Rozdział 19
-Trochę dawno nie rozmawiałyśmy co nie? -powiedziałam przerywając ciszę panującą pomiędzy nami.
-Tęskniłam za tobą -powiedziała Klara i mnie przytuliła.
-Tak ja za tobą też, ale chyba nie musisz mnie dusić -powiedziałam śmiejąc się.
-Sorki -odpowiedziała z uśmiechem na twarzy- W ogóle jak było na pierwszym treningu opowiadaj.
-Dziwnie dobrze. Poznałam kilka nowych dziewczyn i jest przystojny choreograf -powiedziałam i po chwili wybuchłam śmiechem- nie no, a tak serio to muszę chodzić w środy na zajęcia indywidualne żeby nauczyć się wszystkich układów, a trochę ich jest. A na twojej próbie jak było? Jak tam nauczyciel? -zapytałam ciekawa.
-Było fajnie, nauczyciel ma 24 lata, więc jest spoko i ma genialny głos. Jak na razie nauczył mnie tylko poprawnej rozśpiewki, a za kilka dni zaczniemy pisać jakąś piosenkę -odpowiedziała przyjaciółka- A jak układa się między tobą, a Robertem hmm?
-Jest genialnie! On jest taki kochany, taki mój ideał -powiedziałam rozmarzonym głosem- A jak tam z Reusikiem? Dogadaliście się jakoś po wczoraj?
-No tak, nie umiem się na niego gniewać, zresztą to ta Cathy zawiniła, a nie on. Nie wiem co chciała zdziałać tym pocałunkiem, to tylko rozwaliło jej związek z Matsem -powiedziała nieco podenerwowana- A tak nie na temat widziałaś te zdjęcia w gazecie i w Internecie? Wszędzie jesteś teraz ty i Lewy.
-Widziałam i szczerze mówiąc wkurzają mnie te artykuły, ale no cóż ludzie mają taką pracę. Muszą z czegoś żyć. A no właśnie bym zapomniała! -rzuciłam wyszczerzając zęby- Mam dla Cienie dobrą wiadomość!
-Jak to? Jaką? -zapytała zaciekawiona.
-Jutro przyjeżdżają nasi rodzice! -wykrzyknęłam i uśmiechnęłam się.
-Serio!? -krzyknęła wesoło- To świetnie! W końcu przedstawię im Marco! Chyba się ucieszy.
-Robert był bardzo zadowolony kiedy mu o tym powiedziałam, ale troszkę się boję, że się nie polubią -powiedziałam krzywiąc usta.
-Nie martw się trzeba myśleć pozytywnie -pocieszała mnie Klara.
-A i jeszcze jedno wychodzę dziś o 20, Lewy chce mnie gdzieś zabrać. Pomożesz mi wybrać jakiś ładny ciuch? -poprosiłam i zrobiłam oczy niczym szczeniaczek.
-No dobra, ale pod jednym warunkiem. Ty pomożesz wybrać coś mi -odpowiedziała Klara śmiejąc się.
-Hahah spoko powiedziałam i zaczęłyśmy dalej plotkować. Próbowałam zgadnąć dokąd chce zabrać mnie Robert, ale jakoś mi to nie wyszło. Siedziałyśmy na dole dobrą godzinę, ale później poszłam wziąć szybki prysznic i wymyć głowę, a następnie poszłyśmy wybrać ciuchy na dzisiejszy wieczór. Wybrałyśmy dla Klary żółtą sukienkę bez ramiączek, której dekolt był wysadzany diamencikami, a dla mnie zwykła małą czarną także bez ramiączek. Zrobiłyśmy sobie nawzajem makijaż pasujący do kreacji, a włosy podkręciłyśmy. Zanim się obejrzałam była już 19:45, poszłam szybko znaleźć jakieś buty. Wybrałam czarne wysokie szpilki z czerwoną podeszwą, założyłam długie kolczyki i jakiś skromny łańcuszek i byłam gotowa do wyjścia. Kiedy spojrzałam w lustro bardzo podobało mi się jak wyglądałam podziękowałam Klarze za pomoc i zeszłam na dół otworzyć drzwi. Stał za nimi Robert oparty o futrynę z różą w ręku.
-Goto... -nie dokończył- Wyglądasz oszałamiająco -rzucił mi komplement.
-Dziękuję Ci bardzo -powiedziałam całując do w policzek- Ty też wyglądasz niczego sobie, i owszem gotowa -zaśmiałam się, wzięłam torebkę i wyszłam z domu. Weszłam do samochodu Lewego i ruszyliśmy w drogę. Jechaliśmy chwilę w ciszy, którą przerwałam:
-Mogę wiedzieć gdzie jedziemy? -spytałam.
-Na razie nie, chcę zrobić Ci niespodziankę -odpowiedział. Po 15 minutach drogi Robert zatrzymał samochód- Jesteśmy na miejscu -powiedział po czym wyszedł z auta. Otworzył mi drzwi i złapał pod rękę, weszliśmy do dużego budynku i zatrzymaliśmy się przy mężczyźnie stojącym przy jakimś stołku.
-Ja mam rezerwację na 20:30 -powiedział poważnym głosem piłkarz.
-Tak zgadza się, pański stolik już czeka, proszę za mną -powiedział elegancko ubrany mężczyzna i ruszył w stronę wielkiego tarasu. Przechodziliśmy przez sale pełną ludzi, wszyscy się na nas gapili więc czułam się nieco dziwnie. Robert odsunął mi krzesło i usiadł naprzeciw mnie przy stoliku.
******************************************************************
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
******************************************************************
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
~ Lewa ♥

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz