Playlista

sobota, 3 sierpnia 2013

Rozdział LVI :D

Rozdział 56

Gdy dotarliśmy na miejsce była 14. Wszyscy poszliśmy obejrzeć swoje domki. Kiedy weszliśmy z Robertem do naszego byłam pod wrażeniem, nie dość, że był na wodzie to do tego miał genialny wystrój, a do tego z tyłu było jacuzzi, kanapa do posiedzenia i czteroosobowy stolik (kilk). Była duża i za razem piękna kuchnia połączona z salonem, a w nim spory, skórzany wypoczynek, rozkładane fotele ,szklany stolik i plazma. Kiedy szło się kawałek dalej długim korytarzem, na prawo była łazienka, a na lewo sypialnia. W łazience był wielki, szklany prysznic z masażem, lustro na całą ścianę, toaleta i dwa krany, a sypialnia była wręcz cudowna. Ogromne łóżko z baldachimem, a nad nim kryształowy żyrandol, dwie komody, rozsuwana szafa, a przed łóżkiem następna plazma. Nasz domek podobał mi się jeszcze bardziej, bo Robert sam wszystko wybierał. Byłam naprawdę zmęczona, więc po rozpakowaniu się poszłam wziąć prysznic, po czym położyłam się na wygodnym łóżku i zasnęłam. Obudziłam się w okolicach 20 po czym poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic. Kiedy wróciłam do sypialni był tam Lewy, który chwycił mnie w talii i zaczął całować. 
-Kochanie czekaj chwilkę idę się ubrać dobrze? -powiedziałam przerywając serię czułych pocałunków.
-No okej słońce, ale się pośpiesz, bo mam dla Ciebie niespodziankę -odparł dając mi kolejny pocałunek, a ja ruszyłam do łazienki z ciuchami w ręku. Jako, że było tam bardzo gorąco ubrałam krótkie spodenki i luźną białą bluzkę na ramiączkach. Zrobiłam lekki i szybki makijaż i poszłam w stronę salonu w którym stał Lewy.
-Gotowa? -zapytał z uśmiechem.
-Gotowa. Więc mówisz, że niespodzianka tak? -zaśmiałam się.
-Dokładnie, nie przesłyszałaś się, a i butów brać nie musisz -odparł z uśmiechem po czym złapał mnie za rękę i wyszliśmy z domku- Ale wiesz co musisz zamknąć oczy -oznajmił.
-No okej, ale to nie moja wina jak się przewrócę -zaśmiałam się ponownie.
-Spokojnie chronię Cię -piłkarz odpowiedział ze śmiechem i wziął mnie na ręce. Wtuliłam się w niego , zamknęłam oczy, a on zaniósł mnie na miejsce gdzie czekała na mnie niespodzianka. Kiedy już tam byliśmy postawił mnie na piasku i obrócił tyłem do siebie.
-Dobra możesz już otworzyć te swoje piękne oczka -rzucił, a ja otworzyłam oczy i ujrzałam stolik w wodzie na którym stały świece, wino i kieliszki, a wokół było oświetlenie. Weszliśmy do wody i usiedliśmy przy stoliku- Tak, a więc jak już się pewnie domyślasz tą niespodzianką była kolacja na wodzie. Mam nadzieję, że Ci się podoba -zaśmiał się piłkarz.
-Żartujesz? Oczywiście, że mi się podoba i to nawet bardzo! Jesteś kochany -powiedziałam i dałam mu soczystego całusa. Chwilę później przyszedł kelner i zamówiliśmy jedzenie. Zjedliśmy wspólnie kolację, wypiliśmy wino i w okolicach 23 poszliśmy na romantyczny spacer po plaży -Wiesz co mam pewien może trochę szalony pomysł.
-Tak, a jaki to pomysł? -powiedział zaciekawiony Lewy.

-Zaraz się przekonasz -zaśmiałam się, a ukochany spojrzał na mnie podejrzliwie. Szybko zdjęłam swoje ubrania i wskoczyłam do wody. Robert stał przez chwilę zdziwiony, ale po chwili poszedł w moje ślady. Zaczęliśmy się chlapać i wspólnie pływać. Uciekałam przed piłkarzem, ale ten zanurkował i złapał mnie za nogi jednocześnie mnie wywracając. Kiedy się wynurzyłam Lewy objął mnie delikatnie i zaczął namiętnie całować. Jeszcze przez jakieś 15 minut byliśmy w wodzie, ale później wróciliśmy do swojego domku. Całując się prześniliśmy się do sypialni i spędziliśmy wspólnie kolejną upojną noc. Po wszystkim wtuliłam się w tors piłkarza i zasnęłam w jego ramionach. 
*******************************************************************************


CZYTASZ = KOMENTUJESZ 




~ Lewa ♥



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz