Playlista

środa, 4 września 2013

Rozdział 75 ;)

Rozdział 75 

Kilka dni później:
Obudziłam się o 6, bo musiałam jeszcze spakować resztę swoich rzeczy, najpierw jednak poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic i nieco się ogarnąć. Kiedy byłam już ubrana poszłam spakować resztę ciuchów z szafy i rzeczy z pokoju do pudełek. Nagle do mojego pokoju weszła Klara i zaczęła mi pomagać.
-Co ty robisz? Niepoważna jesteś? Ty teraz nie powinnaś nic robić, a  ty się ze mną pakujesz do reszty oszalałaś. Jeszcze mi tu urodzisz z przemęczenia i co ja zrobię? -zaśmiałam się i wzięłam od przyjaciółki rzeczy, które trzymała w ręku.
-Nie krzycz ja chciałam Ci tylko pomóc -odpowiedziała śmiechem.
-To na razie siadaj tu i się nie ruszaj tak mi pomożesz -wyszczerzyłam zęby i pokazałam na fotel.
-Wiesz Lori chciałam Cię jeszcze raz za to wszystko przeprosić. Po prostu wiesz musimy mieć więcej miejsca dla naszego Aronka -powiedziała po chwili ciszy gładząc się po już całkiem sporym brzuszku.
-No przecież rozumiem, spokojnie nie gniewam się -powiedziałam i przytuliłam moją przyjaciółkę.
-To dobrze, bo już się wystraszyłam. Ale w ogóle wiesz, że ten dom jest niedaleko od domu Lewego -uśmiechnęła się.
-To dobrze, będę Cię często odwiedzać -powiedziałam i zaczęłam dalej się pakować. Klara za to poszła do siebie jeszcze na chwilę się położyć. Kiedy już wszystko miałam schowane była 9. Robert tak jak obiecał przyjechał o tej godzinie i zaczęliśmy zanosić rzeczy do jego auta. W międzyczasie przyszedł Reus by wziąć rzeczy Klary. Kiedy już wszystko było w samochodach chłopaków przeszłam się ostatni raz po domu, który był moim pierwszym i chyba najlepszym jakim może być domem i wyszłam przed niego. Umówiłam się z Klarą na 20 po czym weszłam do pojazdu i pojechałam razem z Robertem do teraz już naszego domu. Wgłębi duszy cieszyłam się, że zamieszkam razem z Lewym, ale jakoś się bałam. Bałam się, ze się pokłócimy , rozstaniemy lub coś w tym stylu. W tedy nie miałabym dachu nad głową, nie wiedziałabym co ze sobą zrobić. Z Lewandowskim rzadko się kłóciliśmy, ale jeśli już to na poważnie. Do domu jechaliśmy w całkowitej ciszy, myślałam nad tym wszystkim, czy to wgl ma sens kiedy nagle zatrzymał się samochód. Robert obrócił się do mnie twarzą i zapytał:
-Czy ty aby na pewno chcesz mieszkać razem?
-Oczywiście, skąd wgl takie pytanie? -odpowiedziałam ze zdziwieniem.
-Nie chciałem się tylko upewnić -uśmiechnął się i wyszedł z samochodu po czym otworzył mi drzwi. Wzięłam swoją walizkę, a Robert zaczął wnosić kartony z moimi rzeczami. Piłkarz przeniósł wszystkie moje rzeczy do domu i razem poszliśmy do góry, do sypialni. Tam wypakowałam swoje ciuchy do szafy, a następnie kosmetyki i tego typu rzeczy zaniosłam do łazienki. Kiedy już wszystkie moje rzeczy były rozpakowane zeszliśmy z Lewym na dół zjeść jakieś śniadanie. Co prawda obydwoje wstaliśmy kilka godzin wcześniej, ale nie było czasu by spożyć jakiś posiłek. Przygotowaliśmy jakieś kanapki i kawę. Umyliśmy po sobie naczynia, a następnie ja poszłam ponownie wziąć prysznic przed treningiem, a Lewy poszedł do salonu i robił cos na laptopie. Kiedy się umyłam zarzuciłam na siebie jakąś luźną koszulkę i dołączyłam do Roberta. Gdy schodziłam po schodach słyszałam, ze Robert z kimś gada, zdziwiłam się miło kiedy na ekranie laptopa ujrzałam mojego brata który pojechał kilka dni temu do Polski do rodziców.
-Cześć siostra -wykrzyczał Michał i szeroko się uśmiechnął.
-No hej, hej. A wy co nie macie nic lepszego do roboty niż rozmawiać na Skype -zaśmiałam się.
-Zacznij się przyzwyczajać, teraz możliwe, ze będziemy gadać ze sobą kilka razy w tygodniu -odparł z szerokim uśmiechem Lewy.
-No raczej, ze tak, musimy mieć dobry kontakt ze szwagrem -zaśmiał się brat.

-Okey to ja wam nie będę przeszkadzać idę się spakować na trening -uśmiechnęłam się i wyszłam z pokoju. Zrobiłam tak jak powiedziałam, a następnie ubrałam się w jakieś normalne ciuchy. Kiedy byłam już w pełni gotowa była już 14. Poprosiłam Roberta żeby mnie podwiózł mnie na trening, spakowałam jakieś picie i wyszliśmy z domu.
*********************************************************************************

CZYTASZ=KOMENTUJESZ


~ Lewa ♥

2 komentarze: