Rozdział 11
Jechaliśmy do domu Roberta jego samochodem. Nie zbyt daleko mieszka od stadionu więc na miejscu byliśmy dość szybko. Wyszliśmy z samochodu, wzięłam Lewego pod rękę i skierowaliśmy się w stronę drzwi. Kiedy weszliśmy poszłam do salonu, a Robert do kuchni.
-Chcesz coś do picia? -zapytał.
-Jak mogę prosić -odpowiedziałam siadając na kanapie. Lewy przyszedł i usiadł koło mnie. Wtuliłam się w niego i zaczęliśmy rozmawiać o meczu. Byłam tak podekscytowana, że gadałam tylko o tym. Robert słuchał, ale przy okazji śmiał się, że tak to przeżywam. Kiedy skończyłam mu wszystko opowiadać zapadła chwilowa cisza.
-Mogę Cię o coś zapytać? -przerwał ją piłkarz.
-Oczywiście, pytaj o co chcesz -odpowiedziałam z uśmiechem.
-Pamiętasz w ten dzień kiedy się poznaliśmy, poszliśmy w tedy wszyscy do Matsa -zaczął, a ja do końca nie wiedziałam do czego zmierza- Czemu nie chciałaś odpowiedzieć na pytanie dotyczące ulubionego piłkarza? -zapytał zaciekawiony.
-Naprawdę nie wiesz dlaczego? -zaczerwieniłam się lekko.
-Nie, cały czas zastanawiam się kim jest ten zawodnik.
-Najprzystojniejszym, najlepszym i najsympatyczniejszym piłkarzem na świecie. Jest osobą którą kocham.
-Czyli? -zapytał z jakby obrażoną, ale zaciekawioną miną.
-Tobą głuptasie! -powiedziałam pstrykając go w nos- Nie kocham nikogo poza tobą!
Spojrzał na mnie ze zdziwieniem i rzucił się z pocałunkami. On mnie całował, a ja się śmiałam. Nie mogłam złapać tchu, więc w końcu przestał.
-Z każdym dniem kocham Cię coraz bardziej -powiedział spoglądając w moje oczy.
-Ja tak samo -pocałowałam go namiętnie, a on złapał mnie za nogę. Jego ręka jechała w górę aż w końcu włożył ją pod moją luźną bluzkę. Złapałam go za dłoń i położyłam obok mówiąc:
-Nie, nie jestem jeszcze gotowa -spojrzałam na niego z zakłopotaniem.
-Rozumiem, przepraszam nie powinienem się tak narzucać -odpowiedział i spojrzał na ziemię.
-Nic się nie stało -załapałam za jego podbródek, podniosłam mu głowę i pocałowałam po raz kolejny. Oparł kładąc nogi na stole, a ja położyłam głowę na jego kolanach. On gładził mnie po głowie i patrzył w moje oczy. Cały czas rozmawialiśmy i mówiliśmy o rzeczach, których jeszcze o sobie nie wiemy. Nagle dostałam smsa od Klary, a w nim napisane było *Cześć kochana! ;*Słuchaj mam do ciebie taką prośbę, mogłabyś zostać dziś na noc u Roberta, proszę. Kocham Cię i czekam na odpowiedź :D ;** Zapytałam Lewego, a oczywiście on się zgodził. Napisałam do Klary, ale nie dostałam już odpowiedzi. -Mógłbyś pożyczyć mi jakąś swoją koszulkę?Nie wzięłam nic na przebranie zapytam jednocześnie wstając z kanapy i uśmiechając się.
-Oczywiście, idź już do łazienki, a ja pójdę i coś Ci przyniosę.
Zrobiłam jak kazał. Wzięłam szybki prysznic związałam włosy w koka i po 20 min wyszłam z łazienki. Poszłam do sypialni gdzie leżał już mój ukochany. Położyłam się obok, wtuliłam się niego, a on pocałował mnie w głowę i od razu zasnął. Ja leżałam jeszcze chwilę analizując dokładnie dzisiejszy dzień i sama po chwili zasnęłam.
*******************************************************************************
Elo :D
Co tam ;> Czy tylko mi się tak nudzi ? ;p
W sumie powinnam się uczyć na chemię, ale jakoś mi się nie chce :D
Próbuję ogarnąć sprawę transferową Roberta, ale się chyba nie da O.o
*Zdenerwowany Jurgen Klopp: Bayern nie złożył oferty za Roberta Lewandowskiego.
W poniedziałek Cezary Kucharski ogłosił, że Robert Lewandowski niebawem przeniesie się do Bayernu Monachium. Agent polskiego napastnika potwierdził transfer, mimo że oba kluby nie doszły ze sobą do porozumienia. To wywołało w klubie z Signal Iduna Park ogromne niezadowolenie.
W ostatnim czasie Cezary Kucharski wydaje sie robić więcej w sprawie przejścia Roberta Lewandowskiego do ekipy "Bawarczyków", aniżeli sam Bayern. W poniedziałek po raz kolejny zadeklarował, że jego podopieczny wraz z końcem sezonu pożegna się z Borussią i po raz kolejny wywołał zdenerwowanie w szeregach drużyny z Dortmundu.
Włodarze BVB wciąż utrzymują, że do klubu nie wpłynęła żadna oferta z Monachium. Potwierdza to nawet trener finalistów tej edycji Ligi Mistrzów Jurgen Klopp. - Cały czas jestem przekonany, że Lewandowski będzie u nas grał. Nie mamy żadnej oferty z Bayernu. To śmieszne, że wszyscy mówią o tym tak, jak gdyby ten transfer został juz sfinalizowany - powiedział niemiecki szkoleniowiec w wywiadzie dla "Bild".*
Włodarze BVB wciąż utrzymują, że do klubu nie wpłynęła żadna oferta z Monachium. Potwierdza to nawet trener finalistów tej edycji Ligi Mistrzów Jurgen Klopp. - Cały czas jestem przekonany, że Lewandowski będzie u nas grał. Nie mamy żadnej oferty z Bayernu. To śmieszne, że wszyscy mówią o tym tak, jak gdyby ten transfer został juz sfinalizowany - powiedział niemiecki szkoleniowiec w wywiadzie dla "Bild".*
Ktoś mi powie o co chodzi Czarkowi ?! PATOLA ! -.-
+ Strona dla kiców Bvb! :
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
~ Lewa ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz