Rozdział 1
- Lori no chodź już!
Czekam na ciebie ponad 20 min ! – wykrzyknęła do mnie Klara.
- No idę już, idę !
-Jak tam spotkasz
swojego Robercika i spóźnisz się na randkę to on nie bd tak na cb czekać jak
ja.
Mam na imię Laura,
ale wszyscy mówią na mnie Lori i mam 20 lat. Jestem z Warszawy, chodź kiedy
miałam 4 lata przeprowadziłam się tu do Oberhausen . Mniej więcej w tym samym
czasie poznałam moją najlepszą przyjaciółkę Klarę, która też jest polką tyle,
że z Poznania. Od tamtej pory jesteśmy nierozłączne. Teraz razem z nią
przeprowadzam się do Dortmundu, żeby spełnić swoje marzenia. Zaczęłam tańczyć w
wieku 5 lat, a ona w tym samym czasie zaczęła śpiewać. Kiedy byłyśmy małe
robiłyśmy to i to razem, a jej rodzice nas nagrywali. Zawszę też grałyśmy w
piłkę i oglądałyśmy mecze z jej bratem, głównie Borussii Dortmund i FC
Barcelony. Moim ulubionym piłkarzem jest Robert Lewandowski, a Klary Marco
Reus. Od kiedy pamiętam marzyłyśmy o tym, żeby pojechać na mecz BvB, ale nigdy
nie miałyśmy takiej możliwości mimo to, że Dortmund jest tylko 30 km od naszego
miasta.
Po moim długim
pakowaniu się wreszcie ruszyłyśmy w podróż. Jechałyśmy nie całą godzinę, ale
ani przez sekundę się nie nudziłyśmy. W sumie całą drogę śpiewałyśmy. Nie
mogłam się doczekać tego kiedy wejdziemy do naszego nowego domu i kiedy
zwiedzimy Dortmund. Byłyśmy takie podekscytowane szczególnie w tedy kiedy
przejeżdżałyśmy obok Signal Iduna Park. Stwierdziłam, że Dortmund jest jeszcze
większy niż myślałam, co rusz są jakieś Villę z basenami, hotele lub centra
handlowe. Pierwsze rzeczą którą zrobiłyśmy po przyjeździe było umalowanie się i
wyjście pozwiedzać. Kiedy doszłyśmy do centrum
miasta obie stanęłyśmy jakby wryte w ziemię. Było tam cudownie i
cieszyłyśmy się, że wybrałyśmy właśnie te miasto. Około 22 poszłyśmy do
jakiegoś klubu, było tam mnóstwo osób, ale było tam dość nudno. Posiedziałyśmy
w nim nie całe 2 godziny i ruszyłyśmy w stronę domu. W połowie drogi
zobaczyłyśmy grupkę osób, która bardzo głośno krzyczała i wydawało się, że
wszyscy są pijani. Nie zwracając na nich uwagi poszłyśmy dalej, nagle jakiś
mężczyzna do nas podbiegł:
-Hej dziewczyny
możemy zrobić sb z wami zdjęcie ? - zapytał
- Jasne ! – śmiejąc
się odpowiedzieliśmy mężczyźnie po Polsku mając pewność, że nas nie rozumie
Chłopak uśmiechnął
się do nas i trochę zdziwiony zawołał resztę grupy. Po chwili zorientowałyśmy
się, że był to Łukasz Piszczek. Okazało się, że w grupie byli prawie wszyscy
piłkarze Bvb i w cale nie byli pijani tylko po prostu wybrali się na imprezę.
Kiedy reszta mężczyzn podeszła ja i Klara zauważyłyśmy tylko naszych ulubionych
zawodników czyli Roberta i Marco. Ustawiłyśmy się do zdjęcia razem ze wszystkimi.
Po jakieś chwili podeszłam do Roberta, a Klara do Marco. Zapytałyśmy się czy
możemy zrobić sb z nimi zdjęcia, oczywiście zgodzili się. Od razu po zrobieniu
następnych zdjęć mężczyzna zapytał : …
________________________________________________
Kto czyta dodaje komentarz ^^
A teraz idę oglądać męża xd
Więc papapa ; *
~ Lewa ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz